Drogówka na kościelnej
W ubiegłym tygodniu policja dwukrotnie kierowała ruchem w godzinach porannych na ulicy Kościelnej. Powód oczywisty – przywożenie dzieci do szkoły. Cała ulica przed ósmą każdego dnia korkuje się, wywołując niepotrzebny wzrost negatywnych emocji. Ale czy rozwiązaniem problemu jest zakazanie wszystkiego? Zakaz wjazdu na podwórko starej szkoły, zakaz zatrzymywania się i postoju na prawie całej długości ulicy Kościelnej, zakaz zatrzymywania się i postoju, a dodatkowo linia ciągła, na ulicy Głównej… Nie ma zakazu przywożenia dzieci po czasie rozpoczęcia lekcji, ale każdy rodzic chciałby jednak dostarczyć dziecko na czas. Wiadomo od kilku lat, że większość dzieci tej szkoły to dojeżdżający, gdzie więc rodzic ma się zatrzymać, by wysadzić dziecko? Bardzo chciałabym działać zgodnie z prawem i dostosować się do ustalonych norm, ale nie wiem jak… Zapytałam o to policję i skierowano mnie na „zatoczkę do wysadzania dzieci” – ponoć taka jest… Pytanie gdzie?
Ustaliłam, że chodzi o pas przed nową szkołą – przejazd, po którym chodzą dzieci – bo chodnika, na który można by dziecko wysadzić brak, chyba, że na świeży trawnik, ale szkoda przecież czyjejś pracy. Można zatrzymywać się przed oznakowanym tam przejściem dla pieszych, ale jak każdy tylko tam będzie się zatrzymywał to korki będą do 9.00… (bo stojącego samochodu wyprzedzić ani ominąć się nie da, przejazd jest tylko na jedno auto, kilka stoi zaparkowanych przy krawężniku, bo to jedyne miejsce, gdzie można samochód zostawić, jak się ma szczęście, że jest kawałek wolnego pasa, zresztą, gdyby i tam zakazać parkowania to i tak wysadzałabym dziecko na trawnik, albo – jeszcze gorzej – z drugiej strony – pod przejeżdżające auto…).
A co mają zrobić rodzice maluchów, które trzeba zaprowadzić do szatni? Jak zostawią na tej zatoczce auto to zablokują przejazd, a w samych pierwszych klasach jest około 100 uczniów, z czego spora grupa jest przywożona przez rodziców… Tego dnia o 7.50 wjazd na „zatoczkę” był już całkowicie zablokowany (cóż, byłam 5 minut później niż zwykle… musiałam więc to odcierpieć…), ciężko mi było dostosować się do wskazówek policji, z każdą minutą sytuacja się pogarszała, a gdy już dojechałam, nie miałam jak wysadzić dziecka. Oczywiście mogę zaparkować na parkingu przykościelnym i zaprowadzić dziecko do szkoły – samego nie puszczę, bo ruch, jaki panuje na Kościelnej w tym czasie stanowi spore zagrożenie, tym bardziej, że musi ono dwukrotnie przekroczyć ulicę… Ale czy rozwiązaniem problemu jest pobudka o szóstej??? Ostatnio wysadziłam dziecko z samochodu przy wjeździe na teren szkoły na trawnik, bo była już prawie ósma, a nic nie zapowiadało, że uda nam się dojechać bliżej „zebry” przed budynek szkoły – żałowałam, że stałam w tym korku, ale zawrócić sie nie dało. Sama mam ogród i wiem, ile trzeba się napracować przy trawie, więc kolejnego dnia wysadzę dziecko w „ruchu” znów na ulicy Kościelnej… I pewnie zapłacę mandat… Mogę oczywiście przyjechać o 7.30, ale wtedy i ja dziecko mamy pół godziny zmarnowanego czasu kosztem snu… A dziecko w huku szkolnym jest już na pierwszej lekcji zmęczone – może niektóre dzieci lubią być wcześnie w szkole – moje nie.
Wybudowano nam piękną nową szkołę. Od strony kościoła utworzono kilka miejsc parkingowych, ale zlikwidowano możliwość parkowania przy starej szkole i na ulicy Kościelnej, w tym samym czasie przyjmując nowych (dojeżdżających zapewne) nauczycieli i zwiększając znacząco liczbę uczących się dzieci. Reasumując – w kwestii parkowania jest więc obecnie znacznie trudniej niż było w latach ubiegłych. I gdyby nie było miejsca – to trudno – musielibyśmy z tym żyć, ale tak nie jest.
Oczywiście, jak jest każdy widzi, nie chodzi więc tu tylko o narzekanie, ale znalezienie sensownego rozwiązania. Nie uwzględniono tego problemu przy planowaniu szkoły. Pan Burmistrz stwierdził na zebraniu wiejskim, że budynek odsunięto od ulicy najdalej jak było to możliwe – jakie jednak ma to znaczenie, jeśli i tak nie mamy możliwości zaparkowania przed nim. Czy pas zieleni ma 10 metrów czy 30 nie zmienia to w żaden sposób opisywanej sytuacji, zmieniłoby go wybudowanie przy samej ulicy Kościelnej kilkunastu miejsc parkingowych (może kosztem placu przed szkoła ) i przełożenie być może zajazdu dla autobusów bliżej szkoły (przynajmniej samochody rodziców nie przejeżdżałyby między szkołą a dziećmi przechodzącymi od autobusu…). To jedno z rozwiązań, jakie przychodzi mi na szybko do głowy, być może nierealne – nie znam się na projektowaniu i być może nie uwzględniam innych uwarunkowań… Na pewno jednak istnieją lepsze rozwiązania niż to, jakie nam zafundowano. Policja w minionym tygodniu większość z nas pouczała, ale znam też takich, którzy zapłacili mandaty…. Wszelkie dyskusje z policjantami nie mają sensu, na zapytanie, gdzie mam się zatrzymać, gdy zatoczka jest zablokowana, odsyłają do władz szkoły – nie skorzystałam, bo przecież Pani Dyrektor mi miejsca na postój na poczekaniu nie wskaże, bo widzi to samo co ja, czyli że go po prostu nie ma. Wynik tych działań jest taki, że gdy stoi radiowóz to rodzice „wciskają” się na rzekomą zatoczkę, gdy go nie ma – to stają po staremu na poboczu ulicy Kościelnej…
Zamiast tracić czas na te „zabawy” może usiądziemy i razem coś wymyślimy – władze gminy, władze szkoły i Rada Rodziców? To nie wstyd przecież przyznać się, że czegoś nie uwzględniono, wstyd uparcie w tym trwać, udając, że problemu nie ma, albo że to wina rodziców, bo wyjeżdżają do szkoły na ósmą przed ósmą a nie po siódmej…. Wszyscy poczujmy się odpowiedzialni za ten temat albo dalej zaczynajmy dzień od parkingowego stresu i wypatrywania czy dziś stoi „drogówka” na Kościelnej…
ENF
Dzisiaj o 7:43 było ledwie kilka samochodów.
Kto rano wstaje 🙂
Młyn jest zawsze między 7:50, 8:00. To fakt.
Projektant wąskich dróg wewnętrznych na terenie nowej szkoły nie popisał się wyobraźnią.
Myślę, że trzeba podnieść problem podczas rady rodziców i powiększyć plac przed szkołą kosztem trawnika.
A może jednak zrobić ul.Kościelna jednokierunkową wraz z ul. Wierzbowa?Podstawowe informacje odnośnie projektowania:
•Autorem projektu organizacji ruchu może być ktokolwiek.
Prawo nie przewiduje konieczności posiadania uprawnień do opracowania tego typu dokumentacji.
•Uzyskanie opinii na Policji oraz uzyskanie zatwierdzenia jest bez opłat (wyjątek w całej Polsce jest na razie jeden, który znam)
•informację czy jest potrzebna opinia Policji można uzyskać w Zarządzie Dróg, należy pytać o kategorię drogi (drogi gminne nie potrzebują opinii, powiatowe wymagają opinii Komendy Powiatowej lub Miejskiej, wojewódzkie krajowe expresowe i autostrady wymagają opinii Komendy Wojewódzkiej)
•Projekt winien być zgodny z rozporządzeniem, tj. paragraf 5.1 (pełna treść poniżej)
•Można go wykonać ręcznie lub w programach typu CAD
•dodatkowe informacje na ten temat można znaleźć poniżej, podane informacje są wystarczające 😉
Projekt organizacji ruchu powinien być wykonany zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem. W paragrafie Nr 5 są wyszczególnione dokładne elementy:
§ 5. 1. Projekt organizacji ruchu powinien zawierać:
1) plan orientacyjny w skali od 1:10 000 do 1:25 000 z zaznaczeniem drogi lub dróg, których projekt dotyczy;
2) plan sytuacyjny w skali 1:500 lub 1:1 000 (w uzasadnionych przypadkach organ zarządzający ruchem może dopuścić skalę 1:2 000 lub szkic bez skali) zawierający:
a) lokalizację istniejących, projektowanych oraz usuwanych znaków drogowych, urządzeń sygnalizacyjnych i urządzeń bezpieczeństwa ruchu; dla projektów zmian stałej organizacji ruchu dopuszcza się zaznaczenie lokalizacji tylko znaków i urządzeń dla nowej organizacji ruchu,
b) parametry geometrii drogi;
3) program sygnalizacji i obliczenia przepustowości drogi – w przypadku projektu zawierającego sygnalizację świetlną;
4) zasady dokonywania zmian oraz sposób ich rejestracji – w przypadku projektu zawierającego znaki świetlne lub znaki o zmiennej treści oraz w przypadku projektu dotyczącego zmiennej organizacji ruchu lub zawierającego inne zmienne elementów mające wpływ na ruch drogowy;
5) opis techniczny zawierający charakterystykę drogi i ruchu na drodze, a w przypadku organizacji ruchu związanej z robotami prowadzonymi w pasie drogowym – opis występujących zagrożeń lub utrudnień; przy robotach prowadzonych w dwóch lub więcej etapach opis powinien zawierać zakres planowanych robót dla każdego etapu i stan pasa drogowego po zrealizowaniu etapu robót;
6) przewidywany termin wprowadzenia czasowej organizacji ruchu oraz termin wprowadzenia nowej stałej organizacji ruchu lub przywrócenia poprzedniej stałej organizacji ruchu – w przypadku projektu dotyczącego wykonywania robót na drodze;
7) nazwisko i podpis projektanta.
Jednostka zatwierdzenia projektu organizacji ruchu.
Projekt zatwierdza jednostka Zarządzająca Ruchem dla drogi dla której jest oznakowanie projektowane.
Jeśli prace dotyczą drogi gminnej lub powiatowej, a objazdy są prowadzone innymi drogami (również drogami wyższej kategorii) to projekt oznakowania zatwierdza Starosta lub Prezydent Miasta (miasto na prawach powiatu). Jeśli prace są prowadzone na drodze wojewódzkiej to projekt zatwierdza Wojewoda lub Zarząd Dróg Wojewódzkich (jeśli dyrektor ZDW posiada odpowiednie upoważnienie) bez względu na sposób zaprojektowania objazdów lub posadowiednia znaków.
Zawsze pozostałe Zarządy Dróg i Zarządzający Ruchem wydają tylko opinie do projektu.
Mapa niezbędna do projektu organizacji ruchu.
Do projektowania oznakowania nie jest konieczna mapa do celów projektowych, a tylko klasyczna mapa zasadnicza pobrana z zasobów Starostwa lub Miasta na prawach powiatu.
Ponadto do projektu niezbędne są opinie właściwej Komendy Policji.
•droga gminna – do zatwierdzenia projektu wymagana jest tylko opinia Zarządcy Drogi
•droga powiatowa – do zatwierdzenia projektu wymagana jest opinia Komendy Powiatowej/Miejskiej, opinia Zarządcy Drogi, następnie projekt można zatwierdzić u Zarządzającego Ruchem (Starosta lub Prezydent Miasta na prawach powiatu)
•droga wojewódzka – do zatwierdzenia projektu wymagana jest opinia Komendy Wojewódzkiej, opinia Zarządu Dróg Wojewódzkich i zatwierdzenie u Marszałka. Zwykle dyrektor ZDW posiada upoważnienie do zatwierdzania projektów, ale nie zawsze.
•droga krajowa – do zatwierdzenia projektu wymagana jest opinia Komendy Wojewódzkiej, Opinię i zatwierdzenie uzyskuje się w Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad na terenie której planuje się wprowadzić oznakowanie.
Sytuacja oznakowania zamknięcia odcinka drogi i poprowadzenie objazdu przez dwa i więcej starostw/gmin
◦uzyskanie opinii Zarządcy Drogi przez którą będzie poprowadzony objazd (każdej z dróg)
◦uzyskanie opinii Zarządzającego Ruchem drogi przez którą będzie poprowadzony objazd (każdej z dróg)
◦uzyskanie opinii Komendy Powiatowej/Wojewódzkiej dla drogi przez którą będzie poprowadzony objazd (każdej z dróg)
Dla osób zajmujących się projekotwaniem na drogch kategorii: krajowa i wyższych obowiązują dodatkowe wytyczne opracowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych (wielkość stosowanych znaków, projektowanie sygnalizacji świetlnej dla skrzyżowań, oznakowanie poziome przejść dla pieszych itd).
Parking za kościołem stoi pusty. Korzystam codziennie. Niestety większość rodziców najchętniej chciało by wiechać autem na szkolny korytarz.
Przy jednokierunkowej (w sumie chyba jestem za) myślę, że i tak część rodziców stawałaby na środku drogi (co dzieje się teraz, nawet jeśli jest gdzie zjechać) tarasując przejazd. Bo oni 'tylko na chwilę’. Nieważne, że w tym czasie pięć samochodów zdążyłoby wyjechać z korka.
Jak dla mnie to zbyt narzekający ten opis naszej rzeczywistości szkolnej.
W ubiegłych latach była również 2 zmiana co sprawiało, że klasy pierwsze – a to z roku na rok co raz liczniejsza grupa uczniów, nie powiększały porannego szczytu.
Dobrą okazję do obserwacji tego tematu mieliśmy w czasie remontu ulicy Głównej – szkoda, że wówczas nikt nie pomyślał o tym jak usprawnić ruch wokół szkoły i przedszkola.
Rozwiązanie proponowane przez autorkę artykułu jest wg mnie najdroższe.
Czy jest możliwe stworzenie większej liczby nowych miejsc do parkowania?
Czy np 10 nowych miejsc parkingowych odczuwalnie poprawi sytuację? W krótkiej perspektywie – być może.
Sugeruję, by pójść w stronę poprawienia płynności ruchu, a to najprościej osiągnąć wprowadzając ruch jednokierunkowy. Wtedy nawet parkujący po obu stronach ul. Kościelnej nie będą utrudnieniem, bo środkiem będziemy jechać w jedną stronę.