Warsztaty 'Dla Smolca’ – podsumowanie

11 października Towarzystwo Przyjaciół Smolca zapytało swoich członków i mieszkańców, którzy przyszli na warsztaty, o kilka kwestii dotyczących Smolca oraz samego stowarzyszenia. Uczestnikom zostały przedstawione dwa zagadnienia, zarówno w kontekście naszej miejscowości:

1. Myślę Smolec widzę teraz… w niedalekiej przyszłości… w dalszej przyszłości…

2. Jedna mała rzecz, którą sam/sama (lub z niewielką pomocą innych) przy niewielkich nakładach pracy/środków mogę zmienić w Smolcu.

jak i Stowarzyszenia:

1. Myślę 'Towarzystwo Przyjaciół Smolca’ widzę teraz… w niedalekiej przyszłości… w dalszej przyszłości…

2. Jedna mała rzecz, którą sam/sama (lub z niewielką pomocą innych) przy niewielkich nakładach pracy/środków mogę zmienić w TPS.

Może zanim każdy z czytelników przejdzie do podsumowania, spróbuje sam (w komentarzu) na nie odpowiedzieć? Będę szczerze wdzięczna za poświęcenie chwili na zastanowienie się i przedstawienie jej szerszemu ogółowi. Często myślimy, że jako jednostki nie mamy wpływu na nasze otoczenie. Od kilku lat udowadniamy, że mamy ogromny wpływ! Ktoś ma wątpliwości? Proszę je wyrazić, a postaram się rozwiać. 🙂 Że działania mogą być poruszające całą społeczność – choćby Smolecka (za)Dyszka, 700-lecie Smolca – ale również prozaiczne: spotkanie w gronie sąsiadów, uporządkowanie czy ukwiecenie terenu wspólnego. Parafrazując 'drobne czyny czynią nas wielkimi’ można powiedzieć: dzięki drobnym działaniom każdego z nas, żyje się nam lepiej, wygodniej, pełniej. Pokłosiem tej idei jest konkurs, o którym za dzień czy dwa napiszemy.

Wracając do warsztatów… 29 listopada odbyło się spotkanie podsumowujące myśli uczestników. TUTAJ cały dokument do pobrania. Jego również można komentować. Czy zgadzacie się z wnioskami tam zawartymi?

Mnie osobiście ucieszyło, że zaczynamy zwracać uwagę na ład przestrzenny, czyli nasze otoczenie. Martwi chyba coraz trudniejsza komunikacja międzyludzka, wynikająca ze zmiany charakteru miejscowości z wiejskiej na aglomerację. Czy w tym rozroście się gdzieś nie zagubimy? Sielskość małej miejscowości gdzieś nie wyparuje? Zatrzymać rozwoju Smolca chyba nikt nie chce, ale charakter spokojnych pól i ogrodów? Ciągle w to wierzę.

Pozdrawiam serdecznie,

Joanna Dereń-Maciejewska

Prezes Towarzystwa Przyjaciół Smolca